◄POWRÓT / RETURN

Domowiec 

Domowiec. The article presents an idea of a building consisting of houses with  gardens instead of flats. Houses are separated from commercial and service-areas by streets and squares.  In the center of the building, inaccessible for human, natural area is situated. Garages and communicational system, which are contained in ground floor surround the natural area. Above them, on three next stories, 120 houses with gardens on terraces, commercial and service-objects and  public spaces among them (streets and squares) are situated. On the roof promenade space is located.

Rysunek 1. Ewolucja nowożytnej zabudowy miejskiej

w 18, 19, 20 i 21 wieku. 1 - przestrzeń publiczna;

2 - dom, kamienica; 3 - ogród;

5 - park ogród działkowy; 6 - blok mieszkalny; 7 - ogród działkowy; 8 - przyroda.

Fig. 1. Evolution of modern city buildings in 18th,

19th, 20th and 21st century. Legend: 1 - public space;

2 - house, apartment house; 3 - garden;

5 - park, small garden; 6 - block of flats;

7 - small garden; 8 - nature.

Rysunek 2. Zespół domowców w rozwarstwieniu na przyziemie i budynki.

Fig. 2. Domowiec complex consisting of ground floor and buildings.

Rysunek 3. Rozplanowanie kolejnych kondygnacji w domowcu.

Fig. 3. Plan of stories in Domowiec.

 

Ewolucja: W naszym klimacie i w naszej cywilizacji człowiek musi chronić się przed wpływami środowiska. W średniowieczu ukształtowała się struktura miast i wsi, w których ludność zajmowała rodzinne jednostki mieszkaniowe - domy. Domy łączyła od frontu przestrzeń publiczna - nawsie we wsiach, ulice i place w miastach. Z tyłu domu znajdował się ogród, który we wsiach przechodził w krajobraz rolniczy. W miarę rozwoju miast następowała ewolucja zabudowy miejskiej. Rozwój przestrzenny miast oddalał jego mieszkańców od środowiska przyrodniczego a postępujące równocześnie zagęszczenie zabudowy likwidowało w pierwszej kolejności towarzyszące domom ogrody.

Dom rodzinny z ogrodem zastąpiła w XIX wieku kamienica z publicznym parkiem położonym z dala od niej. Kamienica stała się jednostką urbanistyczną, w której struktura przestrzenna miasta została nawarstwiona w kondygnacjach kamienicy. Centrum kamienicy mieściło się na 1 piętrze. Niższe i wyższe kondygnacje zamieszkiwali pośledniejsi mieszkańcy miasta, z najuboższymi w suterynach i na poddaszach. Nawarstwienie kondygnacji i zagęszczenie ludności odsuniętych od środowiskowego komponentu przyrodniczego spowodowało wzrost zachorowań na gruźlicę i inne choroby społeczne.

W XX wieku postanowiono poprawić w miastach warunki higieniczne wykorzystując w tym celu zdobycze cywilizacji technicznej. Przy pomocy urządzeń technicznych ustabilizowano warunki środowiskowe oddziaływujące na fizjologię człowieka (temperatura, doświetlenie, urządzenia wodno kanalizacyjne). Bogatsi mieszkańcy zamieszkali w dzielnicach willowych, w których powrócono do struktury tradycyjnego domu z ogrodem.  Dla uboższych zbudowano bloki mieszkalne z mieszkaniami o wyrównanych standardach cywilizacyjnych. Z nich powstały osiedla uzupełnione położonymi na granicy miasta ogrodami działkowymi. Podział czasoprzestrzenny miasta przeprowadzony w systemie: 8 godzin pracy w dzielnicy przemysłowej i 8 godzin snu w dzielnicy mieszkaniowej spowodował przekształcenie przestrzeni publicznej miasta w przestrzeń techniczną, komunikacyjną. Bloki, w których zgrupowano wystandaryzowane systemem norm mieszkania, oddzielała przestrzeń miejska o nieokreślonej funkcji społecznej (półprywatna - półpubliczna) i urbanistycznej (komunikacyjnej, przyrodniczej, rekreacyjnej). Rozwiązanie problemów somatycznych nie poprawiło środowiskowych warunków psychosomatycznych. Chociaż gruźlica przestała być chorobą społeczną i poprawiła się zdrowotność mieszkańców miasta, to utrata przestrzeni publicznej i przestrzeni przyrodniczej w miastach XX wieku wywołała w efekcie wzrost zachowań kryminogennych i rozluźnienie więzów rodzinnych. Miasta, początkowo wchłaniając przybyszów z obszarów wiejskich, przestały się demograficznie rozwijać. Współczesna zabudowa atrialna i apartamentowce oraz domy rodzinne położone poza miastem nie tworzą spójnego systemu zabudowy miejskiej. Miasto zostało pozbawione przestrzeni publicznej, a ludzie kontaktów społecznych w przestrzeni publicznej. Domy pozbawione ogrodów i człowiek pozbawiony kontaktu z przyrodą, utraciły naturalny, środowiskowy, punkt odniesienia. Rozwój handlu w supermarketach spowodował zanik roli miast jako miejsca wymiany handlowej, miasta przestały także pełnić funkcję zagłębia ludzkiego do pracy w przemyśle.

Istnieje potrzeba ponownego przemyślenia potrzeb środowiskowych ludności miejskiej lub rezygnacji z zabudowy typu miejskiego. Ponieważ miasta od kilku tysięcy lat stanowią podstawę rozwoju kultury ludzkiej nie wydaje się słuszną pochopna rezygnacja z doświadczeń urbanistyki. Jako forma przejściową może istnieć struktura miejska, która z jednej strony przywraca tradycyjne formy urbanistyczne, takie jak: przestrzeń publiczna łącząca odmienne funkcje miejskie, dom rodzinny z ogrodem jako podstawowa struktura mieszkaniowa, a z drugiej strony akceptuje wymogi współczesnej cywilizacji dotyczące przestrzeni technicznej, komunikacyjnej oraz procesu zaspakajania somatycznych potrzeb mieszkańców miasta przez środowisko budowane komponentami technicznymi (oświetlenie, mikroklimat, komunikacja społeczna). Struktura miejska w 21 wieku musi także uwzględniać zjawiska występujące współcześnie, jak: izolacja i barwna dekoracja przestrzeni komunikacyjnej/technicznej (graffiti, bilboardy), swoboda w kształtowaniu przestrzeni domu, zapewnienie kontaktu z przyrodą w formie rozległości widokowej i występowania w zasięgu wzroku samoistnie kształtujących się układów przyrodniczych.

Myślę, że istnieje potrzeba modelowania kierunku dostosowania zabudowy miast odpowiadających potrzebom i możliwościom współczesności. Domowiec powinien zostać potraktowany jako jeden z takich modeli. Domowce jako proponowany system zabudowy miast dysponują rozbudowaną przestrzenią publiczną i proponują, jako zabudowę podstawową, dom rodzinny z ogrodem w bliskim kontakcie z przyrodą.

Przesłanki. Koncepcja domowca, chociaż arbitralna, antycypuje zauważalne tendencje w urbanistyce. Powierzchnia miasta jest w coraz większym stopniu oddana komunikacji i parkingom samochodowym, wypierając inne funkcje miejskie. Powoduje to ucieczkę innych funkcji miejskich w strefy wyłączone z ruchu samochodowego i oddane do użytku pieszym. Uliczne elewacje sklepów i urzędów są zasłaniane wielkoformatowymi reklamami, które współcześnie zastępują okna i architektoniczną dekorację elewacji budynków. Ciągi komunikacyjne ozdabiają spontanicznie tworzone graffiti. Stąd w projekcie domowca wydzielenie ziemi oddanej samochodom i malarska dekoracja elewacji ulicznych domowca.

Popularnością cieszą się wielopiętrowe zespoły handlowe, typu Galeria, w których pasaże łączą pojedyncze sklepy oraz punkty usługowe i gastronomiczne. Połączenie takich pasaży z korytarzami bloków mieszkalnych pozwala na rewitalizację i umieszczenie w domowcu klasycznych miejskich ciągów, współczesnych odpowiedników ulic i placów.

Można zaobserwować, wyraźnie występującą w sztuce ogrodowej, tendencję do wygospodarowania w mieszkaniu miejsca na ogród. Mieszkanie pozbawione ogrodu stało się niewystarczającą niszą ekologiczną dla człowieka, niekompletnym środowiskiem dla rodziny. Współczesna sztuka ogrodowa starała się ten brak uzupełnić. Czytelnym przykładem może być realizacja z lat 1946-66 ogrodu Marcela Duchampa pomieszczonego w jednym z pokoi jego mieszkania. Ogród blisko ciała realizuje Teresa Murak, od 30 lat ubierając się w stroje utkane z roślin. Kazimierz Sita tworzy zamknięte w szkle miniaturowe ekosystemy, które może przenosić ze sobą.

Dom bez ogrodu nie jest prawdziwym domem i dlatego w domowcu przy domach są przewidziane ogrody nawet, jeżeli warunki dla rozwoju roślin nie są w nich najkorzystniejsze.

Miasto, poprzez budowę głębokich wąwozów ulic i pomieszanie w nich ruchu pieszego i kołowego pozbawiło ludzi swobodnych spacerów połączonych z rozległym widokiem nieba i odległych perspektyw. Utracono możliwość odczucia rocznego i dobowego rytmu zmienności pór dnia i roku. Przeznaczenie dachów na przestrzeń spacerowo-widokową jest widoczne we współczesnych realizacjach ogrodów na dachach budowli. Przykładem może służyć ogród na dachu Biblioteki Uniwersyteckiej zaprojektowanej przez Marka Budzyńskiego, ogród na dachu domu Kenzo zaprojektowany przez Ikuzu oraz ogród na dachu Waldspirale w Darmstadt, budynku mieszkalnego zrealizowanego przez Friedricha Hundertwassera. Dlatego dachy domowców zostały pozostawione do zagospodarowania jako przestrzenie spacerowe.

Niebezpieczeństwa wynikające z rozwoju cywilizacji, zagrożenia idące w ślad za modyfikacją środowiska przyrodniczego skłaniają do pozostawienia przyrodzie obszarów jej naturalnego rozwoju. Dlatego, jako środowiskowy punkt odniesienia i pozostawiony poza obszarem ingerencji człowieka zasób sił żywotnych przyrody, w centrum domowca zlokalizowano hektar powierzchni, pozostawionej sukcesji przyrody. Tak, jak człowiek powinien mieć możliwość nieskrępowanego rozwoju, tak przyroda, ograniczana w mieście w swoim rozwoju we wszelkich przejawach, powinna otrzymać enklawy swobody. Kwestią otwartą jest przygotowanie gleby i rozpoczęcie procesu sukcesji od wybranego poziomu - wyborów jest wiele i każdy może być właściwy. Nie powinien to być ekosystem idealny. Powinien pozostać ekosystemem miejskim ze wszystkimi jego niedoskonałościami, podobnie jak niedoskonałe dla rozwoju człowieka jest środowisko miejskie. Jako ekosystem powinien rozwijać się równolegle do naszego rozwoju, towarzysząc nam w życiu rodzinnym

Rysunek 4. Przyziemie, poziom mieszkalny i przestrzeń spacerowa na dachu domowca.

Fig. 4. Ground floor, house level and promenade space on the roof of Domowiec.

Rysunek 5. Dom rodzinny oraz fragment ulicy i przestrzeni handlowo usługowej w domowcu

Fig. 5. House, part of a street, part of commercial and service-area in Domowiec.

Rysunek 6. Widok z góry na wnętrze domowca

Fig. 6. View from above on interior of Domowiec.

Rysunek 7. Widok z góry na przestrzeń komunikacyjną domowca.

Fig. 7. View from above on communicational system of Domowiec.

W 2010 roku pomyślałem, że gafitti już nie jest takie modne, a w mieście jest za mało natury. Przecież kaniony naszych ulic są tak głębokie, jak te z Kolorado. Skalnym gołębiom nie robi różnicy, czy to elewacja budynku, czy góry. Dlatego spróbowałem wybrać teren, gdzie w Warszawie mógłby powstać zespół domowców i przybrać dekoracyjny, górski wygląd. Tym bardziej, że kupiłem tablet i mogłem na nim poćwiczyć. Ten teren, to obszar na zachód od placu Zawiszy w Warszawie. Poniżej wybrany plac, schemat domowca ze skróconym opisem i stosowna wizualizacja.